SOKÓŁ KOCMYRZÓW – WKS PRZEBÓJ WOLBROM (WAP)
Dnia 20.05.2018 r. w 9 kolejce I Okręgowej Ligi Krakowskiej przyszło nam zmierzyć się z drużyną z Kocmyrzowa.
Tuż po rozpoczęciu pierwszej połowy Sokół zaskoczył nas wysokim pressingiem a efektem tego była strzelona nam już w 5 min. spotkania – po niedokładnym zagraniu przez naszego bramkarza – bramka na 1:0. Kolejne minuty meczu już z delikatną przewagą naszych zawodników. Sokół starał się dotrzymywać tempa gry naszej drużyny do 20 min. meczu. W 21 minucie spotkania pięknego gola w boczną siatkę z rzutu wolnego strzela Michał Płowiec, a chwilę później po dośrodkowaniu Jakuba Ptaka, Aleksander Pabiańczyk strzela na bramkę przeciwnika a bramkarz wybija z trudem piłkę przed siebie co wykorzystuje Jakub Grela wyprowadzając nas na prowadzenie. Dwie minuty po strzelonej bramce Rdest Jakub – będąc tyłem do bramki przeciwnika – zgrywa z pierwszej piłki do Kacpra Januszka, który zagrywa prostopadłą piłkę między obrońców do Jakuba Greli a on podwyższa wynik na 3:1.
Druga połowa to już zdecydowanie dominacja naszych zawodników. W 45 minucie meczu Jakub Kulik długim podaniem zagrywa do Aleksandra Pabiańczyka, ten przyjmuje piłkę w pełnym biegu, gra do Jakuba Rdesta, który strzela bramkę wymieniając kilka podań z pierwszej piłki z Michałem Płowcem – miedzy trzema obrońcami. Chwilę później bo w 48 min. bramkę z głowy strzela Jakub Rdest po bardzo ładnej akcji – Kacper Sarecki do Kacpra Januszka, ten przenosi ciężar gry do Bartka Ciepała, który gra do Greli, Jakub zagrywa piłkę miedzy obrońców do Olka Pabiańczyka, a ten z kolei świetnie dogrywa na głowę Rdesta, który ustala wynik spotkania na 5:1 dla Wolbromian.
Podsumowując: mecz był toczony w szybkim tempie, drużyna z Kocmyrzowa postawiła ciężkie warunki szczególnie na początku spotkania.
Oprócz ofensywy należy pochwalić:
-
defensywę (D. Mendak, J. Kulik, B. Ciepał) za świetną asekurację i przerwanie kilku otwierających podań przeciwnika,
-
bocznego obrońcę Jakuba Ptaka, który nie zatrzymywał się, zostawiając serducho na boisku,
-
bramkarza Kacpra Gila który po błędzie – przez co straciliśmy bramkę – grał również bardzo pewnie,
-
zmienników Patryka Grąckiego i Rafała Nawrota, którzy prezentowali się równie dobrze.